Dochodzenie jest dla Polkowskiej wyjątkowo wyczerpujące psychicznie. Dodatkowy problem stanowi reakcja przełożonych na jej teorię o sprawcy tych brutalnych zbrodni. Czas ucieka. Komisarz jest przekonana, że morderca rozpoczął już poszukiwania następnej ofiary. Decyduje się więc na odważny krok, który jej zdaniem, może zapobiec kolejnym zbrodniom.