Gdzie oglądać cały film I Still Believe 2020 online?
Nazwij to łzawiaczem opartym na wierze, a nie będziesz daleko od celu. Mimo to tytuł I Still Believe 2020 online należy uznać za nie tyle odrzucenie jego bezwstydnego sentymentu, co uczciwą ocenę potencjału filmu. Oczywiście takiego filmu, który może głęboko wpłynąć na jego docelową publiczność. Film oparty na książce nominowanego do nagrody Grammy chrześcijańskiego piosenkarza i kompozytora Jeremy Campa. Opowiada historię jego związku z pierwszą żoną Melissą, która zmarła na raka wkrótce po ślubie. Po raz pierwszy Jeremy (KJ Apa, który gra w serialu Riverdale online) opuszcza rodzinę w stanie Indiana. W tym jego wspierających rodziców i jego młodszego brata (Reuben Dodd). Robi to po to, aby uczęszczać do chrześcijańskiego college’u w Południowej Kalifornii.
Reżyserzy Andrew Erwin i Jon Erwin to rodzeństwo filmowców, którzy wspólnie wystawiali rachunki za Braci Erwin. Okazali się dość biegli w zgrabnym balansowaniu między dramatem i duchowym ulepszeniem. Oczywiście w takich wcześniejszych przedsięwzięciach jak „October Baby” i „Woodlawn”. NA pewno ten film jest lepszy niż Gwiazdka 2020. Bo ten film od Disneya jest bardzo słaby. Tutaj wzmacniają moc emocjonalną. Najpierw subtelnie, a potem stopniowo coraz bardziej agresywnie. Ato wszystko dzięki scenariuszowi miłosnemu, który jest tym silniejszy, że opiera się na prawdziwych wydarzeniach.
Ten muzyczny dramat spodoba się niejednej kobiecie
Trzeba przyznać, że obraz zmaga się z takimi problemami, jak trudność zachowania wiary, gdy tragedia uderza bez wyraźnego powodu. Jedna z jej poruszających scen pojawia się, gdy zrozpaczony Jeremy prosi ojca, aby pomógł mu to zrozumieć. Ale często uważam, że wciąż przypominam filmowy odpowiednik chrześcijańskich popowych piosenek wykonywanych przez głównego bohatera, wypełnionych strzelistymi refrenami i ciężkimi tekstami. Każda emocja jest telegraficznie przypisywana do rękojeści, a rezultaty są bardziej manipulacyjne niż wpływające. Fakt, że jest to prawdziwa historia, tylko częściowo łagodzi jej bardziej mdłe aspekty.
W szczególności jest to historia popularnego chrześcijańskiego artysty Jeremy Campa i jego ukochanej Melissy (Britt Robertson). Na świecie według scenarzystów Jona Erwina i Jona Gunna. Bracia, którzy oparli swój scenariusz na autobiograficznej książce Jeremy Campa o tym samym tytule. To książka I Still Belive. Jeremy i Melissa spotykają się uroczo w 1999 roku, uczęszczając do California Calvary Chapel Bible College. Chce zostać piosenkarzem i autorem tekstów, dlatego szuka kariery u uznanego artysty muzyki chrześcijańskiej. To Jean-Luca (Nathan Dean), który akurat jest absolwentem Kaplicy Kalwaryjskiej.