Gdzie oglądać cały film Boże ciało 2019 online?
20-letni Daniel przebywa w zakładzie poprawczym. Chociaż nie unika narkotyków i kobiet, chłopiec chce zostać księdzem. Kluczowy kapelan, ojciec Tomasz (Łukasz Simlat), odgrywa kluczową rolę w transformacji duchowej, którą przechodzi. Nie pozostawia Bartoszowi złudzeń co do jego przyszłości w kapłaństwie. Nie zostanie ukarany w seminarium i nie będzie miał szansy zostać kapłanem. Pewnego dnia Daniel zostaje zwolniony na próbę i wysłany do pracy w sklepie stolarskim w Bieszczadach. Zamiast iść do stolarki, Daniel stawia pierwsze kroki w kościele. Nie ma to jednak jak cały film Kraina Lodu 2. Można spokojnie na ten film iść do kina z pociechami.
Tam poznaje córkę kościoła, Martę (Eliza Rycembel). Kiedy przyznaje się do bycia księdzem, wydarzenia przybierają nieoczekiwany obrót. Daniel korzysta z okazji, by zastąpić miejscowego księdza (Zdzisław Wardejn). Niekonwencjonalne kazania i zachowanie młodego „kapłana” powodują uśpione demony w mieście. Mieszkańcy wciąż nie mogą otrząsnąć się z tragedii, która wydarzyła się tu rok temu. Tymczasem Pinczer (Łukasz Ziętek), który zdradza tajemnicę Daniela, rozpoczyna pracę w stolarni. Jednak lepiej oglądało mi się film Król lew 2019.
Czy ten film nie jest czasami zbyt kontrowersyjny?
Paradoksalnie Daniel wnosi do życia duchowego wioski o wiele bardziej prawą wiarę i aktywne życie zgodnie z chrześcijańskimi zasadami niż poprzednie, dobre i uczciwe, ale bez charyzmy. Okazuje się, że w pozornie spokojnym mieście kryje się duży dłuto. Rok wcześniej siedem osób zginęło w tragicznym wypadku, a ich rodziny i bliscy nadal cenią ból, złość i nienawiść. Daniel pomaga im stawić czoła tym emocjom. A jak oceniacie film John Wick 3? Głównie z powodu niekonwencjonalnych, „ludzkich” metod, które zastępują kościelne nauki o sztywnych fasadach, które wynikają z dawno nieistniejącej tradycji. Martwy, ponieważ był uprawiany beznamiętnie, bardziej z przyzwyczajenia i przymusu społecznego niż z prawdziwego pragnienia lub wiary.
Po odważnym stylistycznie filmie Sala Samobójców i Miasto 44 Jan Komasa udowadnia, że czuje się równie dobrze w prostym, moralnym kinie, którego emocje mają najwyższą wartość. Zwykłe ludzkie uczucia, które towarzyszą każdemu z nas. Czas stał w sennym miasteczku w Bieszczadach. Jego mieszkańcy prowadzą szare życie, nie biorąc pod uwagę, że coś to zmienia. Nawet tragiczny wypadek, w którym zginęło sześć młodych ludzi, powoli znalazł się na porządku dziennym. „Bóg tego chciał” – wyjaśniają miejscowi i zbierają się przed prowizoryczną kaplicą poświęconą ofiarom tragicznego wypadku samochodowego. Dopiero pojawienie się młodego kapłana sprawia, że żałobnicy wychodzą z misek, gdzie nie mogli poradzić sobie ze stratą. Zaczynają mówić o tym, co ich boli, a słowa szybko zamieniają się w krzyk desperacji.
Zdecydowanie najlepsza polska produkcja 2019 roku
Od pierwszych scen trudno odwrócić wzrok. W jego oczach jest tyle emocji, że można je przekazać przynajmniej niektórym aktorom. Smutek, żal, dojrzałość, empatia, wiara, szczerość, czułość, siła – wybielanie może umiejętnie naciskać odpowiednie klucze emocjonalne w razie potrzeby. Bez przesady, bez poczucia niezadowolenia. Jest to absolutnie kompletne dzieło, nieskazitelne, pozbawione „szumów”.
Niewiele wiadomo o młodym Danielu (Bartosz Bielenia). Nie wiadomo, dlaczego poszedł do szkoły młodzieżowej, nie wiadomo, kim był wcześniej. Chociaż z uwagą obserwuje msze więzienne i śpiewa następne psalmy, daleki jest od ogólnego obrazu świętego. Przemiana duchowa, której dokonał, nie oznacza, że unika pokus świata doczesnego. Wręcz przeciwnie I chociaż wydaje się, że wszystkie jego duchowe sny przejawia jedynie kapłaństwo, chłopiec czuje się jedynie w obliczu samego Boga. Może nie zna wszystkich formuł niezbędnych do kapłaństwa, ale ma rzadki dar, dzięki któremu zawsze może znaleźć właściwe słowa. Jest kapłanem nowej generacji 2.0, dzięki któremu parafianie z miasta będą mogli wreszcie rozwiązać swoje traumy. Duchowny, choć niesłuszny, daleko poza starym kapłanem, który był archetypicznym kapłanem prowincjalnym.